Poznała go w kawiarni, gdzie pracowała jako baristka. Gdy tylko go zobaczyła, wiedziała jedno: ten mężczyzna był najseksowniejszym facetem, jakiego kiedykolwiek w życiu spotkała. Był nieziemsko przystojny, starszy od niej i skrywający w spojrzeniu coś takiego, co mogła określić tylko w jeden sposób – mrok. Dowiedziała się, że nieznajomy nazywa się Sebastian Garcia. Mężczyzna ewidentnie nie lubił kawy, którą mu przygotowywała, jednak każdego dnia wracał po następną. A może wcale nie chodziło o kawę?