W miłości nie ma lęku. O mocy wiary, uwielbieniu Boga i Jego cudownym działaniu
- -10%
Często w trudnych chwilach naszego życia, kiedy doświadczamy różnorakich cierpień, chorób czy niepowodzeń, zapominamy o Bogu i pogrążamy się w rozpaczy. Czasem niektórzy z nas szukają nadziei i ratunku u przeróżnych fałszywych uzdrowicieli (m.in. bioenergoterapeutów), wierząc, że to dzięki ich niezwykłym umiejętnościom i darom odzyskają zdrowie i szczęście.
Tymczasem to właśnie w chorobie i nieszczęściu powinniśmy wołać do Boga, ufając, że nie odmówi On nam swej łaski i miłosierdzia, i zgodnie ze Swoją wolą wysłucha naszej modlitwy. Niestety często kryjemy w sobie najprzeróżniejsze „blokady”, z powodu których Pan Bóg nie może w pełni objawić swojej mocy, grzech, niezdolność do przebaczenia czy po prostu brak wiary i ufności.
W swojej najnowszej książce ojciec Józef Witko przywołuje przykład niezwykłej postaci biblijnej – króla Judy Ezechiasza - aby dowieść, że nigdy nie jest za późno, by poprosić o Bożą pomoc. Chociaż każdemu z nas zdarzają się chwile zwątpienia, nigdy nie powinniśmy zapomnieć, że Bóg pragnie naszego szczęścia – i że jako kochający Ojciec nie odmówi niczego swoim dzieciom. Ezechiasz, który otrzymał od proroka Izajasza wiadomość, iż niedługo umrze, nie wahał się zwrócić do Boga. Pan odpowiedział na jego wołanie: „Słyszałem twoją modlitwę, widziałem twoje łzy. Uzdrowię cię” (Iz 38, 5). Do każdego z nas Bóg chce powiedzieć: „Oto uzdrowię ciebie”.
Pełne mocy i nadziei przesłanie zawarte w rozważaniach o. Józefa Witki dopełniają świadectwa osób uzdrowionych dzięki łasce Ducha Świętego.