Jesień 1938 roku. Przedmieścia Warszawy. Okaleczone zwłoki ludzkie. Maniakalny zabójca? Sekta religijna? A może jakaś krwiożercza hybryda zwierzęca? Makabryczną zagadkę usiłuje rozwiązać duet rutynowanych policjantów. Podążają krok w krok po nader wątłych śladach kolejnych, wielce enigmatycznych morderstw. Mozolnemu śledztwu towarzyszą ciemne chmury nadciągające nad Europę. Narastająca groza ma w tej intrygującej powieści kryminalnej Andrzeja Janikowskiego podwójny wymiar. Tomasz Zapert, krytyk literacki