`Traktat o sztuce celebracji` jest dziełem w dorobku polskiego piśmiennictwa krytyczno-literackiego bez precedensu. Ma ponadto charakter głęboko osobiście przeżytej reakcji krytyka na wyzwanie tej poezji. W grę wchodzi nie tylko `szkiełko i oko` badacza, lecz także serce kogoś, kogo indyjska tradycja określa mianem sahrydaja, a komu nieobce są emocje, bez których odczuwania trudno o poezji mówić.