

Od pierwszego wydania ,Wanny z ,kolumnadą ,minęło dziesięc lat. Trochę się jednak w ,tym czasie zmieniło. Mamy w ,końcu ustawę krajobrazową, któ,rej tak wyczekiwał Marcin Rutkiewicz, jeden z ,bohateró,w tekstu ,Jesteś tylko spojrzeniem. Mamy też prężne ruchy miejskie, któ,re domagają się harmonii i ,ładu przestrzennego w ,polskich miastach. Mamy całą masę architektonicznych ikon. Ale mamy i ,specustawę mieszkaniową, któ,ra pozwala deweloperom budować swoje osiedla gdzie popadnie i ,bez uwzględniania miejscowych planó,w zagospodarowania przestrzennego. I ,mamy ukryte w ,ziemi blizny po prawie trzech milionach drzew, któ,re wycięto w ,Polsce w ,ciągu zaledwie kilku miesięcy obowiązywania znowelizowanej ustawy o ,ochronie przyrody zwanej &bdquo,lex Szyszko&rdquo,.
Tym wszystkim zmianom &ndash, na lepsze i ,na gorsze &ndash, zostały poświęcone uzupełnienia poszczegó,lnych tekstó,w, a ,także nowe reportaże, któ,re zamieszczamy w ,tym wydaniu. ,Wanna z ,kolumnadą ,z ,roku 2020 jest prawie dwa razy dłuższa niż ta z ,roku 2013. Przybyło temató,w, wątkó,w i ,ciągó,w dalszych.
Cała ta nowa-stara opowieść kończy się reportażem o ,problemie polskiej przestrzeni, któ,rego w ,ogó,le nie widać, za to bardzo dobrze słychać. Do bó,lu oczu dołączył bó,l uszu.