

Alwen Koniokrad to twardy mężczyzna i znakomity wojownik. Niestety, na jego życiu cieniem kładzie się odwieczna klątwa, związana z artefaktem zwanym Czarnym Pergaminem. Ten tajemniczy dokument ma moc powoływania władców i niszczenia ludzi, którzy nie mają prawa i nie potrafią go użyć.
Maive vi Rimm, córka walecznego Vordy nie tylko kocha Koniokrada całym sercem, ale też spodziewa się z nim dziecka. Dziecka, w którego obronie będzie musiała walczyć i być może oddać życie. Tych dwoje rozdzielił bezlitosny los oraz równie jak on bezwzględny i wszechwładny hrabia Burghiese, szara eminencja, człowiek w istocie sprawujący władzę w państwie, jako że wiecznie chory król nie jest w stanie podołać obowiązkom.
Kapitan Vallery d’Orenburg jest nie tylko świetnym oficerem, ale też nader atrakcyjnym mężczyzną, a kiedy trzeba - czy nawet niekoniecznie trzeba - również bawidamkiem. Kobiety przepadają za nim, z pełną z jego strony wzajemnością, ale usidlić go nie sposób. Zresztą ten pozornie beztroski birbant miewa do wypełnienia niezwykle ważne zadania, na polu walki zaś jest nieustraszony i gotów do największych poświęceń.
Wreszcie baron Pillgrim, serdeczny przyjaciel Alwena, wspaniały strateg i dowódca, potrafiący tchnąć ducha bojowego w najbardziej nawet zdemoralizowaną i zniechęconą porażkami armię. Jest przy tym zawołanym hulaką, nie stroni od trunków i doskonałej zabawy. Przy czym termin „doskonała zabawa” może oznaczać w jego przypadku bardzo wiele rzeczy, a wisielcze poczucie humoru dopełnia obrazu starzejącego się nieuchronnie, choć wciąż młodego duchem wojaka.
Co łączy tych wszystkich ludzi? Właśnie tytułowy „Czarny Pergamin”. Jednych jego fatalna moc dotyka bardziej, innych mniej, jednak tak czy inaczej wywiera przemożny wpływ na ich życie. I nie tylko ich, bo w powieści można znaleźć całą gamę krwistych postaci, które zapadną czytelnikowi w pamięć.
Rozwiń zatem Czarny Pergamin, żeby zobaczyć, co się zdarzy...