Zuzia leci z rodzicami i Jakubem do Grecji. Nareszcie wakacje! Na Krecie wszystko jest inne niż w domu. Ogromne morze ma błękitny kolor, a w wąskich uliczkach śródziemnomorskiego miasta można łatwo się zgubić. Jak dobrze, że są Grecy, którzy mówią po polsku – bez ich pomocy Zuzia nigdy nie znalazłaby rodziców. I nie zobaczyłaby prawdziwego pałacu!