

Książka, która pachnie choinką i piernikami, ale przede wszystkim przywraca wiarę, że anioły są wśród nas, a cuda się zdarzają.
Michalina jest sama. Opuszczona przez bliskich, bez dachu nad głową. W najtrudniejszych momentach może jedynie porozmawiać w myślach ze zmarłą babcią i… liczyć na cud. Czy tym cudem może być herbata z cynamonem, życzliwa rozmowa lub starsza pani z wybitnie ciętym dowcipem?
Przejmująca i pełna poczucia humoru opowieść o tym, że nawet z pozoru kruche osoby potrafią być niezwykle silne, potrzebują tylko trochę ciepła, życzliwości i prawdziwej bliskości. A co z aniołami? One naprawdę istnieją, choć niełatwo je dostrzec. Chodzą po ziemi, tylko nikt nie każe im nosić skrzydeł.