Jest wiele książek objaśniających ważne dla ludzi i państw wydarzenia z przeszłości. Mniej jest książek, które starają się wejrzeć w przyszłość. A już prawie wcale takich, które nie tylko są o przyszłości, ale dość trafnie tę przyszłość przewidziały. LECH WAŁĘSA Te rozmowy są interesujące i niebanalne dla analizy tamtego czasu, ale też dla debaty o naszej współczesności. Na przykład przez powtarzaną raz po raz obawę o nacjonalizm w wolnej już za chwilę Polsce. Kiedy czyta się to z dzisiejszej perspektywy, z wiedzą co działo się potem, nie tylko w 1989, 1990, ale i w 2015 i później, nie ma wątpliwości, że to „wszyscy właściwie w coś grali” odnosiło się autentycznie, bez blagi, do dobra wspólnego. ANDRZEJ CELIŃSKI