Te moje opowieści dziwnej treści, z morałem lub końcową refleksją, od prawie dwudziestu lat mają zwyczaj „niepokoić” i opiekować się ludźmi. Nie zrobiłyby jednak nic bez Ciebie. Jeśli napotkasz na swej drodze Bajki dla ambitnych, zadbaj o nie i zajmij się nimi. Naucz się je czytać tam, gdzie są potrzebne, tym, którzy ich potrzebują. A potem pozwól im na samodzielne zbieranie owoców Twojej pracy. Czasem człowiek, by przetrwać, bardziej potrzebuje prostych słów, chwili radości, życzliwego uśmiechu niż „all inclusive” – wykwintnego jedzenia i komfortowego spania. To dlatego ludzie karmią swojego ducha opowieściami, a umysł chwilą zamyślenia – w ten sposób troszcząc się o swoje jutro.