Tradycyjne `zwiedzanie Łodzi` w świadomości ogólnopolskiej ogranicza się na ogół do krótkiej, jednodniowej wizyty - Piotrkowska, Muzeum Włókiennictwa, przebój ostatnich lat Manufaktura i niewiele więcej. Tymczasem, mimo rzekomej nieatrakcyjności turystycznej, nawet pobieżny program zwiedzania mógłby się nie zmieścić w tygodniu uczciwego oglądu zabytków i korzystania z przeróżnych atrakcji. Jest zadziwiające, że miasto wyrosłe z przemysłu, o relatywnie krótkiej historii, w swej dzisiejszej odsłonie wygenerowało tyle ciekawych miejsc, odrestaurowanych pomników przeszłości, tyle ekstrawaganckich przestrzeni i klimat dający się streścić w formule `spodziewaj się niespodziewanego`. Świadomym tej rzeczywistości dla przypomnienia, a niedowiarkom na dowód pokazujemy tę Łódź. Niby znaną, a całkiem nową.
