Autor dowodzi w niej, między innymi, że „to nie tyle narody stwarzają państwa, ile raczej państwa narody.” Co więcej, „naród nie istnieje w sensie realnym (...) żyje tylko w umysłach ludzi, którzy roją sobie, że są jego członkami. Populacja ta nadaje mu status relewancji. Ona i tylko ona. Bez jej mniemań naród nie istnieje. Nie warunkują jego egzystencji żadne czynniki zewnętrzne.”Egzemplifikację stanowi sytuacja ostatnich lat w Polsce. „Główna teza postawiona w niniejszej publikacji brzmi: w