Paryż. O codziennym życiu nad Sekwaną z książką i bagietką pod pachą
- -20%
Barwny opis 15 dramatycznych zdarzeń, które przeszły do historii oceanicznego żeglarstwa. Autorzy przypominają m.in Joshuę Slocuma- pierwszego w dziejach żeglarstwa człowieka, który opłynął świat samotnie, a dokonał tego w czasach, gdy dla obrony przed Indianami i bandytami musiał stosować różne fortele, czasami nawet strzelać z dubeltówki. Robin Knox-Johnston, wiele lat później, jako pierwszy popłynął non-stop, a później ruszył śladami Kolumba posługując się identycznymi jak odkrywca Ameryki instrumentami nawigacyjnymi. Nie musiał tak jak Slocum zabierać ze sobą broni, ale jego rejsy także obfitowały w dramatyczne wydarzenia. W książce znajdziemy też opisy przeżyć rodziny Robertsonów, która spędziła na tratwie ratunkowej 38 dni po tym, jak orki zatopiły ich jacht, a także Howarda Blackburna, który ratując swoje życie na zimnych wodach Nowej Fundlandii, przewiosłował w odkrytopokładowej małej łódeczce ponad 100 km z odmrożonymi rękoma i zwłokami kolegi w kokpicie. Przeczytamy o brawurowych akcjach ratunkowych na Wielkim Oceanie Południowym, a także o samotnym rejsie dookoła świata, w który wyruszył zaledwie 16-letni kapitan. Dowiemy się też w jaki sposób można przepłynąć Atlantyk małą płaskodenną łódeczką o długości zaledwie 420 cm. Wszystkie opowiadania zawierają duży ładunek emocji, czytelnikom, zwłaszcza zainteresowanym żeglarstwem morskim na pewno nie grozi nuda podczas lektury tej książki